Gray John ''Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus''

„Podobno kobiety są z Wenus, mężczyźni z Marsa… –Jestem z Marsa, jestem z Marsa!”. Ta teza atakowała nas z telewizora każdego dnia. Nawet reklama sosu sałatkowego okazuje się doskonałym środkiem popularyzowania literatury. Jak to jest naprawdę z teorią o pochodzeniu Ziemian? Odpowiedzi udziela John Gray, popularny amerykański terapeuta, który pomógł wielu parom bardziej zrozumieć siebie i przetrwać kryzys. Sukces jego metody polega na bardzo obrazowym i przydatnym porównaniu: Przed wiekami Marsjanie i Wenusjanki spotkali się i zakochali w sobie. Dzięki temu, że szanowali i akceptowali swoje odrębności, udało im się stworzyć szczęśliwe związki. Potem jednak przybyli na Ziemię i zapomnieli, że pochodzą z różnych planet. Od tej pory nie potrafią dogadywać się tak, jakby chcieli, ani stworzyć szczęśliwych i satysfakcjonujących związków. Gray twierdzi, że świadomość odmienności jest pierwszym krokiem odbudowania zaufania, zaspokajania potrzeb emocjonalnych i wzrostu miłości. Autor dokładnie opisuje, jak wygląda psychika mężczyzn i ich stosunek do kobiet, i na odwrót- wnętrze kobiet i ich stosunek do mężczyzn. Często powraca do przykładu Marsjan i Wenusjanek, aby wskazać konkretne, życiowe różnice w zachowaniu. Przedstawia sposób radzenia sobie ze stresem obu płci i różnice w języku – jak wyrażamy uczucia, przekazujemy informacje, opowiadać i wpierać się nawzajem. Gray zajmuje się też zagadnieniem kryzysów w związku – wieloletnimi małżeństwami, którym grozi rozpad, ale i młodymi stażem parami. Oczywiste jest, że nawet mimo miłości w związku nastaje czas zniecierpliwienia, kłopotów, chwilowego braku zainteresowania. Autor podzielił więc ludzi na „sprężynki” i „fale”, dwa typy, które w różny sposób radzą sobie z problemami. W intrygujący sposób zwraca też uwagę, że kobiety i mężczyźni mają różne potrzeby emocjonalne oraz uczy, jak je zaspokajać. Udziela porad, jak kończyć kłótnie (ponieważ są one naturalnym elementem życia, którego nigdy nie można w pełni wyeliminować) i uspokajać szalejące emocje. Swoją teorię rozszerza o sposób wyrażania uczuć i proszenia o pomoc. Wydawało by się, że tak wiele teorii może pozbawić książkę polotu i beletrystycznego charakteru. A jednak, poradnik doskonale radzi sobie z natłokiem informacji psychologicznych i porad. Styl lekki i przyjemny, przeplatany jest autentycznymi historiami pacjentów  i przyjaciół doktora Graya. Czytając tę książkę można łatwo zapomnieć, że jest to literatura popularnonaukowa, a jednocześnie- wiele dowiedzieć się o sobie samym i swojej „drugiej połówce”.